Już od czasów nastolatki walczyłam o to, by móc wyrażać siebie, to co myślę, kim jestem głęboko, czego chcę i potrzebuję. I nieraz szyby w drzwiach się tłukły kiedy nimi trzaskałam chowając się w swoim pokoju, bo w domu rodzinnym często słyszałam odpowiedź: ‘Nie, bo nie, bo ja tak powiedziałem’. Powodowało to u mnie głęboką frustrację, bo gdzieś głęboko zawsze chciałam być wolna i wyrażać siebie prawdziwą, nawet jeśli chodziło tylko o to, co chciałam na siebie włożyć, a co niekoniecznie wpisywało się w jakieś normy społeczne. 

Przez te doświadczenia z lat młodzieńczych pamiętam czas, kiedy jak spotykałam jakiegoś chłopaka to wydawało mi się, że nie mam nic ciekawego do powiedzenia albo bardziej skupiałam się na jego zainteresowaniach zamiast odkrywać to, co mnie tak naprawdę interesowało i pasjonowało. Z tego poczucia braku w relacjach miłosnych zdarzało się, że zatracałam siebie i pozwalałam na traktowanie, które mi nie odpowiadało. Czułam się coraz bardziej sfrustrowana, próbowałam wszystkiego i nic nie działało. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że kluczem do poczucia własnej wartości jest miłość do siebie i stawianie siebie na pierwszym miejscu. Nie w chory egoistyczny sposób, ale w zdrowy pełen czułości i słuchania swoich potrzeb, podszeptów wewnętrznej mądrości, stawiania granic z miłością i zrozumienia, że to czy ktoś Cię kocha, lubi czy akceptuje nie ma nic wspólnego z Twoją wartością. Bo jesteś wartością samą w sobie. Tak samo jak ja i każdy inny człowiek. 

Aż nastawał taki moment, kiedy zbierałam jakieś swoje ukryte moce, stawałam za sobą i mówiłam: ‘Wystarczy!‘. W taki sposób zostawiłam dwie relacje będąc w nowym kraju, gdzie ze stanu bólu, utraty siebie i zagubienia, braku poczucia własnej wartości i nie wyrażania swojego zdania nawet wśród przyjaciół, zaczęłam eksplorować swoje pasje, zainteresowania i rozwijać swoją moc do tego stopnia, że od lat bez problemu rozmawiam z ludźmi czy to znajomymi czy obcymi, przemawiałam publicznie wielokrotnie przed kilkuset osobami, prowadzę trudne rozmowy na każdy temat, odważnie wyrażam siebie prawdziwą, mówię o swoich potrzebach i, przede wszystkim, mam głębokie zaufanie do siebie i połączenie ze sobą. I dużo więcej wiem o sobie.